m.tv.pl

Po każdej katastrofie lotniczej następuje dochodzenie, które ma ustalić przyczyny wypadku. Te drobiazgowe ekspertyzy prowadzą nie tylko do znalezienia winnych, ale też do dokonania zmian konstrukcyjnych i organizacyjnych, które zmniejszą ryzyko kolejnej tragedii. Na przykład po katastrofie samolotu linii Pan Am w 1963 roku wszystkie maszyny zostały wyposażone w piorunochrony. Z kolei wypadek concorde'a w Paryżu doprowadził do zaprojektowania opon odpornych na pękanie. Dzięki temu loty pasażerskie stały się bezpieczniejsze. 25 stycznia 1990 roku boeing 707 należący do kolumbijskich linii lotniczych Avianca, lecący z Medellin do Nowego Jorku rozbił się w czasie podchodzenia do lądowania. W wypadku zginęły 73 osoby, a 85 zostało rannych. Przyczyną katastrofy okazał się zbyt mały zapas paliwa. Piloci, którzy nie sądzili, że będą musieli krążyć nad lotniskiem przez 77 minut, nie upilnowali wskaźników paliwa i nie poinformowali wieży o tym problemie.

Program nadawany w języku polskim.