m.tv.pl

Dzieje amerykańskiego snu o bogactwie od czasów Johna D. Rockefellera do Jeffa Bezosa. Stany Zjednoczone od zawsze stanowiły dla kapitalistów Ziemię Obiecaną. W 2018 roku fortuna należąca do trzech najbogatszych obywateli tego kraju była równa majątkowi około połowy mniej zamożnych Amerykanów. Nierówności społeczne zwiększają ryzyko chaosu. Już ojcowie założyciele USA, którzy także byli milionerami, głosili, że kumulacja bogactwa nie może odbywać się kosztem demokracji. Amerykański kapitalizm zaakceptował państwo opiekuńcze. Bogaci płacili wysokie podatki, by wspierać ubogich, ale mnożyły się inicjatywy mające na celu obejście przepisów. W 1975 roku zadłużony Nowy Jork został zmuszony do wdrożenia programu zwolnień, w tym w służbach publicznych, straży pożarnej oraz policji. Bieda i wysoka przestępczość stały się faktem. Konserwatyści wygrali bitwę idei. W 1980 roku Ronald Reagan został prezydentem.

Czas trwania: 52 min

Reżyseria: Cédric Tourbe,