m.tv.pl

Po samobójczej śmierci Hitlera w 1945 roku okazało się, że Fürher sporządził testament. Zapisał cały swój majątek ludziom, którzy wiernie towarzyszyli mu do końca. Hitler podyktował swój testament, gdy sowieckie czołgi zbliżały się do Berlina. W berlińskim bunkrze powstały trzy kopie dokumentu. Pewien oficer SS dostał rozkaz wywiezienia ostatniej woli wodza z kraju. Miał ją dostarczyć do admirała Karla Dönitza, którego Hitler wyznaczył na następcę. Testament jednak przechwycił brytyjski oddział. Młody żydowski krawiec zaszył go w mundurze oficera SS. Dziś prawie 90-letni Hari Rothman opowiada o tym niezwykłym zdarzeniu.

Program nadawany w języku polskim.

Reżyseria: Virginia Quinn,