m.tv.pl

Odkrywanie innych krajów i doświadczanie ich kultur niesie ze sobą obietnicę niepowtarzalnej i wspaniałej przygody, jednak niektóre podróże są bardziej wymagające od innych. W tej fascynującej serii przedstawiamy najbardziej znane twarze Nowej Zelandii. Jednak tym razem gwiazdy nie przybywają do wakacyjnych kurortów po czerwonym dywanie. Podróżują za to jak "zwykli" turyści, stłoczeni w minibusach, walcząc o miejsce w przedziale, wlokąc się zakurzonymi drogami samochodem, który zdaje się być napędzany modlitwą nie benzyną. Paul Holmes zmaga się z szokiem kulturowym w Jemenie, Pam Corkey stawia czoła niebezpieczeństwom Kolumbii, a koledzy Glena Osborne'a żartobliwie ostrzegają, iż zostanie zastrzelony, gdy odwiedzi Uzbekistan i Kirgistan. Na korzyść gwiazd przemawia to, że do całego tego bałaganu podchodzą z wielkim entuzjazmem i dobrą wolą. To może być ciężki i męczący sposób podróżowania, ale na pewno bardzo realistyczny. Nigdy nie spacerując dłużej niż godzinę, aktorka Stephanie Tauevihi zgodziła się dla naszego programu udać się na wyprawę do położonego w indyjskiej części Himalajów stanu Ladakh. Ta zgoda miała być dla niej dodatkowym zajęciem, ale okazało się, że jest to raczej szaleństwo. Położony na obszarze dwu indyjskich stanów Dżammu i Kaszmiru, Ladakh został udostępniony turystom dopiero w latach 70. XX wieku i stał się od razu klejnotem wszystkich podróżników. Aby się tu dostać, Stephenie najpierw musiała stawić czoła gwarnemu Delhi, a wcześniej przeżyć swą pierwszą podróż przez Pacyfik. Leżący pomiędzy dwoma najpotężniejszymi łańcuchami górskimi świata Karakorum i Himalajami, nie bez przyczyny Ladakh dosłownie znaczy "kraj przełęczy". Niestety dla naszej podróżniczki oznacza to przebywanie na różnych wysokościach i związane z tym dziwne reakcje organizmu. Po przylocie do Leh, głównego miasta regionu, od razu znalazła się na wysokości 3500 metrów.

Program nadawany w języku polskim.