m.tv.pl

Przestawione w kolejnych odcinkach "Ukrytej prawdy" historie pokazują, że każdy dzień pisze nowy scenariusz z coraz bardziej zaskakującymi rozwiązaniami. Widzowie zobaczą opowieści o ludziach, których życie odmieniła jedna chwila - pełne napięcia opowieść, raz zabawne, a raz z dramatycznym finałem. 29-letni Marcin ma problem z ustatkowaniem się. Jego mama Dorota coraz bardziej traci cierpliwość. Pewnego dnia 72-letnia Zofia, prosi sąsiada o pilnowanie mieszkania oraz podlewanie kwiatów na czas jej wyjazdu do sanatorium. Podczas pierwszej wizyty mężczyzna wpada na Annę, wnuczkę starszej pani. Wszystko wskazuje na to, że babcia chce ich wyswatać. Nowa znajoma wpada Marcinowi w oko. Jakiś czas później zauważa on jednak, jak młoda kobieta zabiera z mieszkania różne rzeczy, a potem sprzedaje. Jak twierdzi, robi to za zgodą Zofii, ale 29-letni nie wierzy. Staje przed dylematem, wobec kogo zachować lojalność. Choć Ania posuwa się coraz dalej, cały czas kryje ją przed Dorotą i sąsiadką. Kiedy 72-latka zapowiada wcześniejszy powrót do domu, dziewczyna zaczyna się pakować. Kilka godzin później zjawia się Kamil, którego przedstawia jako swojego partnera. Znika bez śladu, a winą za wszystko zostaje obarczony Marcin.