m.tv.pl

Przestawione w kolejnych odcinkach "Ukrytej prawdy" historie pokazują, że każdy dzień pisze nowy scenariusz z coraz bardziej zaskakującymi rozwiązaniami. Widzowie zobaczą opowieści o ludziach, których życie odmieniła jedna chwila - pełne napięcia opowieść, raz zabawne, a raz z dramatycznym finałem. 42-letni kucharz o duszy artysty, Piotr, i jego żona, bizneswoman Sylwia, z powodu pandemii musieli zamknąć swoją restaurację. On znalazł pracę poniżej zawodowych ambicji w innym lokalu gastronomicznym, ona została barmanką. Sytuacja wpływa negatywnie na ich małżeństwo. Marzą o ponownym otwarciu własnego biznesu, niestety jest to niemożliwe z powodu braku środków. Nadzieja pojawia się, gdy zarobki Sylwii okazują się wyższe niż powinny w przypadku barmanki. Tymczasem po latach starań kobieta niespodziewanie zachodzi w ciążę, zaś do Piotra docierają wieści, że żona widywała się z obcym, przystojnym mężczyzną, Rafałem. Podejrzewa ją o romans, ale partnerka zaprzecza. Wkrótce dokonuje szokującego odkrycia - mieszkanie, które dostała w spadku po babci, trafiło nie do szwagra, ale do Sylwii. Mogliby zatem wynająć lokum, czerpiąc z tego zyski. Kobieta twierdzi jednak, że ono się do tego nie nadaje.