m.tv.pl

Przestawione w kolejnych odcinkach "Ukrytej prawdy" historie pokazują, że każdy dzień pisze nowy scenariusz z coraz bardziej zaskakującymi rozwiązaniami. Widzowie zobaczą opowieści o ludziach, których życie odmieniła jedna chwila - pełne napięcia opowieść, raz zabawne, a raz z dramatycznym finałem. 42-letni Artur kilka miesięcy temu znalazł się na ulicy. Nie potrafił poradzić sobie o otaczającą rzeczywistością, popadł w długi i alkoholizm, zaniedbał rodzinę. Oddalał się od żony, Karoliny, do tego stopnia, że w końcu go zdradziła. Wówczas wyprowadził się z domu, a azyl odnalazł wśród bezdomnych. Pewnego dnia pomoc oferuje Arturowi młoda Sandra. Pyta, czy może zrobić mu zdjęcia. Następnie bez zgody umieszcza fotografię w internecie. Tłumaczy 42-latkowi, że jest uważany za awangardowego poetę, który prowadzi alternatywny tryb życia. Proponuje mężczyźnie lokum w wynajętym mieszkaniu. Zaczyna publikować w sieci czytane przez niego wiersze. Budzi on zainteresowanie kręgów literackich. Za jeden z poematów otrzymuje nawet nagrodę. Pojawiają się jednak problemy - żona chce, żeby wrócił do domu, kolega Zenon grozi, że jeśli nie odda mu części pieniędzy, ujawni prawdę o nim, zaś Sandra, z którą nawiązał romans, znika. W dodatku były partner, Korneliusz, oskarża ją o kradzież tekstów.