m.tv.pl

Autorzy poruszają wyjątkowo drażliwy temat, jakim jest śmierć nienarodzonego dziecka. W 2021 roku w Polsce miało miejsce blisko 32 tysięcy poronień, a tysiąc dzieci przyszło na świat martwe. Statystycznie od 10 do nawet 30 procent wszystkich ciąż kończy się poronieniem. Paweł Kamiński i jego małżonka przez dziewięć miesięcy oczekiwali narodzin potomka. Ciąża była donoszona, a przyszła mama nie miała problemów zdrowotnych. Na kilka chwil przed porodem para dowiedziała się, że ich synek nie żyje. Małżeństwo do tej pory nie zna przyczyny jego śmierci. Inna uczestniczka programu, Izabella Wojdyr, opowiada o trudnym doświadczeniu trzykrotnego poronienia. Podczas badania USG wyszło na jaw, że serce dziecka nie bije. Monika Skowrońska była w ciąży aż osiem razy. Wszystkie te straty pogorszyły jej stan emocjonalny. Kobieta twierdzi, że nie jest już gotowa na kolejną ciążę. Agata Siczyńska-Kamińska opowiada o tym, jak ciężko przeżyła fakt, gdy po stracie synka była zmuszona przebywać w jednej szpitalnej sali z kobietami, które urodziły zdrowe dzieci. Kontrola klinik z oddziałami położniczymi wykazała, że w 14 procentach placówek pacjentki po poronieniach lub martwych urodzeniach są kierowane do pomieszczeń, w których leżą kobiety w ciąży lub po narodzinach zdrowego dziecka.